Asset Publisher Asset Publisher

Historia

"Być może istnieją czasy piękniejsze,
ale te są nasze...
... i tylko wspomnienia o nich chcemy zachować
nie tylko w swej pamięci, ale kartach tej Historii."


Pracownicy Nadleśnictwa Oleszyce, listopad 2004r.

 

Okres staropolski

Położenie Oleszyc na obszarach Grodów Czerwieńskich przez wiele wieków determinowało tutejsze życie.

Spory o te ziemie, datowane od czasów Mieszka I - spowodowały, że obszar narażony na ciągłe najazdy zbrojne, niszczony i rujnowany, był słabo zaludniony a duże połacie ziemi zajmowały lasy.

Początkowo własność Korony, na przełomie XV i XVI wieku ziemie tutejsze zostały nadane Ramszom pochodzącym ze Śląska, celem silniejszego i wszechstronnego związania z Polską oraz utworzenia wału ochronnego przed najazdami ze wschodu.

W roku 1570 posiadłość przejął Hieronim Sieniawski, w roku 1576 ustanowił on dokument lokacyjny miasta Oleszyce na prawach magdeburskich. Oleszyce były więc miastem prywatnym.  Sieniawski miał służbę leśną, która wywodziła się z pośród wykształconego mieszczaństwa. Według kronik lwowskich, Sieniawscy należeli do rodzin, które w pierwszej dekadzie XVII wieku, w nagannym rozmiarze eksploatowali swoje lasy. Krytyką objęto masową wycinkę drzew oraz sprzedaż lasów w celu wypalania potażu. Sprzedaż była realizowana w niespotykanych rozmiarach, po najgorszych cenach w Europie – dla doraźnych przychodów.

Tutejsza posiadłość przechodziła kolejno do Czartoryskich, Działyńskich, Potockich i Sapiehów.

 

Okres międzywojenny

W okresie międzywojennym lasy Nadleśnictwa Oleszyce były własnością: Adama Sapiehy, Władysława Sapiehy, Aleksandra Sapiehy, Hugo Wattmana, Agehora Gołuchowskiego, Władysława Zamojskiego i Stelli Borkowskiej.

We wszystkich majątkach zatrudniona była służba leśna, która mieszkała w osadach leśnych. Leśniczowie mieli odpowiednie wykształcenie i praktykę zawodową. Często byli to absolwenci Wydziału Lasowego Politechniki Lwowskiej. Za pracę otrzymywali wynagrodzenie, deputat drzewny, deputat rolny, itp.

 

Druga Wojna Światowa

Druga Wojna Światowa rozpoczęła tragiczne okresy w życiu tutejszych leśników.

Bitwa pod Oleszycami w dniach 15-16 września 1939r, pomiędzy cofającą się 21 Dywizją Piechoty Górskiej a Wermachtem, rozegrała się na całej długości tutejszych lasów: od Cewkowa po Dachnów.   Leśniczówki i gajówki zostały zamienione w punkty dowodzenia, posterunki bojowe. Po tygodniowej okupacji niemieckiej, przez lasy została wytyczona granica Ribbentrop – Mołotow.

Dwie trzecie powierzchni pozostało pod okupacją sowiecką zaś jedna trzecia pod okupacją niemiecką. Zwarte kompleksy leśne zostały przepołowione osiemdziesięciometrowym pasem granicznym, który wylesiono.

W 1939 roku, pod okupacją sowiecką znacjonalizowano majątki prywatne tworząc Lubaczowski Lispromkombinat. W grudniu 1939 roku przeprowadzono pierwszą masową deportację leśników w Powiecie Lubaczowskim. Część leśników Sowieci pozostawili w zatrudnieniu, dziś nie wiemy jaka to była część i jakie były kryteria dalszego zatrudnienia. Część leśniczówek i gajówek przeznaczono na strażnice pograniczne NKWD. Przeprowadzono deportację przygranicznych wsi: Miłków, Uszkowce, Zabiała..

Leśnicy organizowali przerzuty ludności przez granicę niemiecko-sowiecką. Na stronę sowiecką przerzucano głównie Żydów i uciekinierów z obozów jenieckich. Na stronę niemiecką leśnicy przerzucali głównie osoby poszukiwane przez NKWD.        

21 czerwca 1941r., w dniu wybuchu Wojny sowiecko – niemieckiej, pogranicznicy NKWD i Wermacht prowadzili krwawe boje o gajówki i leśniczówki, dla przykładu w walce o gajówkę Stare Sioło zginęło ok. 50 żołnierzy niemieckich i sowieckich .

Okupant niemiecki przejął zarząd komisaryczny nad częścią lasów. Niemcy żądali znacznych ilości drewna i żywicy. Polscy leśnicy byli szczególnie narażeni na pomówienia i prowokacje. Zmienili Nadleśniczego Polaka na sojusznika Ukraińca, potem musieli go przywrócić. Polscy leśnicy, którym udało się uniknąć śmierci bądź deportacji podczas okupacji sowieckiej, znów byli represjonowani. Po aresztowaniach wielu nie powróciło, nie wielu udało się cudem przeżyć. Leśnicy byli przypadkowymi świadkami tragedii: mordowania Żydów, oraz innych narodowości, często ratowali tym ludziom życie.

 

Bandy UPA

Wielkanoc 1944r. Odżyły nacjonalistyczne ruchy ukraińskie, przedostający się na te tereny „bulbowcy" stawiali Polakom ultimatum: albo niezwłocznie opuszczą te tereny albo zginą wraz z rodzinami. W obawie o życie rodzin leśnicy na noc uciekali ze swoich osad. Bestialskie mordowanie opornych, spowodowało, ze do końca kwietnia 1944r praktycznie cała ludność polska w tym i leśnicy, uciekła za San.

W dniach 22 – 24 lipca 1944 roku - Oleszyce zdobyła Armia Czerwona. Polacy powrócili na swoje tereny nie domyślając się, że czeka ich kolejna 3- letnia wojna tym razem z banderowcami. Jeszcze za administracji sowieckiej leśnicy zorganizowali Nadleśnictwo, 15 sierpnia 1944r. przejęli zarząd nad lasami.

W dniu 01 września 1939r. administracja sowiecka przekazała teren administracji polskiej.

W tym dniu powołano na stanowisko Nadleśniczego Nadleśnictwa Oleszyce inż. Władysława Myszkowskiego. Załoga Nadleśnictwa liczyła 56 osób, byli to pracownicy i robotnicy leśni okresu przedwojennego i wojennego oraz młodzi ludzie, którzy rozpoczynali pracę w lesie.

Od lipca 1944r. w tutejszych lasach przebywały stacjonarnie oddziały UPA Żelaźniaka, tutaj mieli swoje, dobrze wyposażone podziemne bunkry. Leśnicy mimo codziennego narażania życia, organizowali pracę leśną. Lasy podzielono na 7 leśnictw, zatrudnionych było: 7 leśniczych, 1 podleśniczy i 42 gajowych.

Podczas gdy cały Świat świętował zwycięską ofensywę na wschodnich i zachodnich frontach II Wojny Światowej - na obszarze Nadleśnictwa trwała skrytobójcza wojna z bandami UPA. Nie było dnia, tygodnia aby nie odnotowano kolejnych tragedii, jakie miały miejsce w lasach. Nikt nie próbował liczyć ofiar, które zostały zamordowane - w tutejszych lasach lecz ich liczba oscyluje ok. 1000 osób. Mordowano dzieci leśników, leśników, mordowano ludność, która pojechała do lasu po drewno, ludzi porwanych z domu i zawleczonych do lasu. Część leśników nie wytrzymała życia w ciągłym zagrożeniu i uciekła ponownie za San, gdzie od nowa  próbowała ułożyć sobie życie. Tak zrobił w połowie 1945r Nadleśniczy Nadleśnictwa Oleszyce inż. Władysław Myszkowski oraz wielu innych.

Dziś nie można określić jaka jest liczba leśników - ofiar tego okresu: ilu zginęło w lesie na służbie, ilu w więzieniach UB, ilu dobrowolnie przeniosło się na ziemie zachodnie, ilu w wyniku akcji Wisła a ilu z nakazu Lasów Państwowych zostało skierowanych do pracy na ziemiach odzyskanych. Z pierwszej załogi Nadleśnictwa Oleszyce do emerytury bądź renty dotrwało w Nadleśnictwie Oleszycach niecałe 20%.

Po trzech latach walk z UPA w 1948 roku w Nadleśnictwie zostało: z 31 gajówek i leśniczówek - jedynie  trzy osady.

 

Czas odbudowy

10% oleszyckich lasów „poszło z dymem" w wyniku walk z UPA.

Leśnicy przystąpili do: porządkowania spalonych i opalonych drzewostanów, zagospodarowania pozyskanego na spalenisku, opalonego drewna, odnawiania terminie powierzchni pożarzysk i halizn - w normalnych warunkach było to zadanie na 10-15 lat. Podsadzano młodymi sadzonkami osłabione drzewostany, nadrabiano ośmioletnie zaległości w pielęgnowaniu drzewostanów. Nadleśnictwo przeprowadziło niespotykaną w skali kraju akcję zawieszania kilku tysięcy sztucznych gniazd lęgowych - po dwóch latach ptaki wróciły do lasów

Przystąpiono do zalesiania gruntów porolnych po wysiedlonych wsiach.

Brak było map leśnych, leśnicy na nowo „uczyli się topografii swoich leśnictw". Niezbędna była doświadczona, wykształcona kadra leśna.

W związku z krążącymi ówcześnie pogłoskami o możliwości ponownego włączenia tutejszych terenów pod administrację sowiecką, nie było wielu chętnych do osiedlania się. Nadleśnictwo pozbawione osad służbowych, nie miało atutów zachęcających leśników do podjęcia pracy, brakowało ludzi do pracy fizycznej.     

Potrzeba było ponad 15 milionów sadzonek drzew leśnych.

Brak kadr leśnych  „uzupełniany" był na intensywnych kursach podnoszących kwalifikacje leśników, trwały one zazwyczaj ok. 150 godzin i były prowadzone przez doświadczonych wykwalifikowanych leśników.

01.05.1948 roku został powołany na stanowisko Nadleśniczego inż. Stefan Róg.

W latach 1947 – 1960 Nadleśnictwo zalesiło ponad 1000 ha gruntów rolnych oraz odnowiło ok. 2000 ha gruntów leśnych. Koniecznym było wykonywanie potężnych rozmiarów zabiegów pielęgnacyjnych i ochronnych.

W roku 1951 Nadleśnictwo zostało wyróżnione w skali kraju jako jednostka wykonująca największe rozmiary odnowień i zalesień. W roku 1953  Nadleśnictwo wygrało współzawodnictwo, otrzymując Proporzec przechodni. W tych latach Nadleśnictwo uznano za najtrudniejsze w skali OZLP Przemyśl.

W latach  pięćdziesiątych zaczęto wprowadzać pilarki mechaniczne, pojawiły się ciągniki rolnicze do zrywki drewna, zaś do wywozu drewna zastosowano samochody Praga, Tatra. Poziom odnowień i zalesień wynosił 145 ha rocznie. Do przygotowania gleby wprowadzono pługi leśne.

W roku 1964/65 wystąpiły szkody od okiści a następnie huraganu. Wyłamaniu uległo 100 tysięcy m3 drewna. Z uwagi na skalę problemów, Nadleśnictwo w latach 60-tych wizytował ówczesny Minister Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego inż. Roman Gesing.    

Był to także  okres „Akcji wilczej" - bezwzględnej walki z wilkami, które na terenach opuszczonych przez ludność miały idealne warunki do bytowania. Nadleśnictwa zostały włączone z urzędu do akcji zwalczania wilków, otrzymując do ścisłej realizacji plany ich likwidacji. W latach akcji wilczej w tutejszych lasach często bywał Włodzimierz Puchalski.

W latach 1958-1961 Nadleśnictwo zdobyło trzykrotnie pierwsze miejsce we współzawodnictwie otrzymując na własność puchar przechodni. Sukces ten udało się powtórzyć w roku 1965/66. Załoga otrzymała puchar tuż po tragicznej śmierci Nadleśniczego inż. Stefana Roga.

Z dniem 06.03.1967 roku, na stanowisko Nadleśniczego powołano inż. Jana Gilarskiego.

 

Wielkie inwestycje

W roku 1971 oddano do użytkowania  nowy budynek Nadleśnictwa przy ul. Zielonej wraz z budynkami gospodarczymi, magazynem, warsztatami, i magazynem paliw. Oddano leśniczówkę Stare Sioło oraz leśniczówkę i gajówkę Dachnów.  Zbudowano stajnie dla Parku Konnego.

Z dniem 01 maja 1971r. na stanowisko Nadleśniczego powołano inż. Feliksa Żaczka.

W związku z polityką komasacji w 1973 roku, do Nadleśnictwa Oleszyce zostały przyłączone Nadleśnictwa: Radymno i Lubaczów. Nadleśnictwo stało się największą jednostką OZLP w Przemyślu. Ogólna powierzchnia wyniosła:27.800 ha. Rocznie pozyskiwano 76 tys. m3 drewna, pielęgnowano ok. 1600 ha, odnawiano  490 ha. Nadleśnictwo Oleszyce stało się „kombinatem". W 1973r utworzono w Nadleśnictwie  Posterunek  Straży Leśnej. Był to okres wyposażania w sprzęt leśny. Każde leśnictwo otrzymało do dyspozycji ciągnik rolniczy oraz samochód osobowo terenowy do dowozu robotników. Nadleśnictwo zakupiło 10 ciągników LKT.

Do przygotowania gleby zakupiono pługi Matuszczyka, zespolone z ciągnikami gąsienicowymi: T100MB i T100M, oraz koparkę K-408.

Zatrudnienie pracowników stałych wynosiło ok. 400 osób. Uruchomiona została szkółka zadrzewieniowa Kolonia, zamieniona następnie w szkółkę zespoloną.

 

Czas zmian

W 1984 roku Nadleśnictwo gospodarowało znów na powierzchni 11 tys. ha  podzielonej 9 leśnictw.

W roku 1984 oddano do użytku 39 mieszkań zakładowych w dwóch blokach mieszkalnych.

Z dniem 01.10.1991r. na stanowisko Nadleśniczego powołano mgr inż. Stanisława Zagrobelnego.  Zmieniła się struktura organizacyjna Nadleśnictwa, zasady zatrudniania i powoływania pracowników. Nadleśnictwo podzielono na 12 leśnictw. Nadleśnictwo przejęło 400 ha lasów i gruntów do zalesienia.

Zarobki pracowników leśnictwa poprawiły się w sposób znaczący. Lasy przeszły na samodzielny rozrachunek finansowy, przy rygorystycznej zasadzie nie przekraczania etatu cięć.

Wdrożono System Informatyczny Lasów Państwowych (SILP). Leśniczych wyposażono w Rejestratory leśniczego. W Lasach została stworzono sieć rozległą VAN, która pozwala na bieżące monitorowanie całej gospodarki leśnej, analizę zjawisk oraz optymalizację decyzji w zakresie gospodarki leśnej.   

Główny wysiłek Nadleśnictwa skierowano na wzmocnienie drzewostanów, poprzez intensywne nadrabianie zaległości w zakresie cięć pielęgnacyjnych. Przez okres sześciu lat zabiegiem objęto wszystkie wymagające tego drzewostany. Opracowano i wdrożono program zachowania leśnych zasobów genowych.  Lasy powoli stawały się odporniejsze.

W roku 1995 działalność Nadleśnictwa Oleszyce została objęta  Kontrolą Kompleksową Inspekcji Lasów Państwowych, w wyniku kontroli Nadleśnictwo Oleszyce uzyskało najwyższą w RDLP Krosno ocenę gospodarki leśnej, zaś w rankingu Głównego Inspektora Lasów Państwowych znalazło się w pierwszej dziesiątce, z pośród 69 kontrolowanych Nadleśnictw.

Od roku 1992 rozpoczęto edukację leśną młodzieży. Początkowe doraźnie organizowane spotkania wskazały na potrzebę profesjonalnego przygotowania. Dlatego w roku 1999 otwarto leśną szkołę, a w roku 2000 uruchomiono ścieżkę edukacyjną.

W roku 2000 wprowadzono w RDLP w Krośnie  nowatorską metodę sprzedaży drewna cennego tzw. Submisję, jedną ze składnic submisyjnych zlokalizowano w Nadleśnictwie Oleszyce

W roku 2001 działalność Nadleśnictwa Oleszyce została objęta  Kontrolą Kompleksową Inspekcji Lasów Państwowych, w wyniku kontroli Nadleśnictwo Oleszyce uzyskało drugą w skali RDLP Krosno ocenę gospodarki leśnej.

W latach 2001-2002 zbudowano dla potrzeb RDLP w Krośnie, na terenie gospodarstwa szkółkarskiego Kolonia Nadleśnictwo Oleszyce, szkółkę kontenerową produkującą głównie dęba i jodłę z zakrytym systemem korzeniowym. Od roku 2003 na szkółce rozpoczęto realizację Programu zwiększania lesistości kraju przy użyciu sadzonek mikoryzowych- produkując te sadzonki wg. polskiej szkoły Prof. Stefana Kowalskiego.

W roku 2002 przystąpiono do restrukturyzacji zatrudnienia w Nadleśnictwie w ramach ogólnopolskiego programu reorganizacji i restrukturyzacji.

Aktualnie Nadleśnictwo jest podzielone  na 10 Leśnictw.